Jak zrobić curado tykwy do yerba mate
Nazwa curado pochodzi z języka hiszpańskiego i oznacza przygotowanie (najczęściej produktów spożywczych) do przechowywania tak, aby nie psuły się i można było je spożywać po dłuższym czasie. Takim procesem może być na przykład suszenie ryb i wędlin, solenie i inne zabiegi konserwujące.
Słowo to, właściwie sam proces konserwowania, odnosi się również do tykw, czyli naczyń z owoców dyni, tradycyjnych w Ameryce Południowej naczyń do picia yerba mate. Tykwy są produktami naturalnymi, w normalnych warunkach podatnymi na zepsucie, a przecież mają nam długo służyć jako naczynia do zaparzania suszu.
Ponieważ do sprzedaży detalicznej tykwy trafiają wstępnie przygotowane termicznie (owoce są wydrążone, a następnie wysuszone) oraz dekoracyjnie (malowane, rzeźbione, zdobione metalem lub materiałem, albo skórą) teoretycznie można w nich od razu zaparzać nasz ulubiony napój.
Aby jednak było to w pełni bezpieczne, przed właściwym zaparzaniem, powinniśmy takie naczynka wyparzyć w gorącej wodzie (co najmniej 90 stopni C). Proszę pamiętać, że przyjechały one do nas z innej strefy klimatycznej i po prostu trzeba je odkazić, aby nie narazić się na kontakt z chorobotwórczymi drobnoustrojami. Do takiej gorącej wody możemy dodać odrobinę wysokoprocentowego alkoholu (wzmacnia odkażanie).
Takie wstępne hartowanie naczynka właściwie jest wystarczające. Producenci yerba mate opisują, że dodatkowo można też zalać susz w takim naczynku gorącą wodą na jedną dobę (w tym czasie struktura ścianek tykwy troszkę się zagęści, co zmniejszy ryzyko jej przeciekania). Po tym czasie usuwamy napar z pozostałościami miąższu, przepłukujemy tykwę i gotowe. Ma to polepszyć walory smakowe naparu przy kolejnych zalaniach (już do picia).
Dzięki procesowi curado:
1. odkażamy tykwę
2. polepszamy strukturę jej ścianek (mniejsza podatność na pocenie się lub przeciekanie tykwy)
3. polepszamy walory smakowe suszu (neutralizujemy w pewnym stopniu jej naturalny aromat, usuwamy resztki miąższu ze środka tykwy)
Pamiętajmy również o codziennej dbałości o tykwę, a będzie nam ona długo towarzyszyć w ceremonii picia yerba mate !