Akcesoria do yerba mate stanowią niezbędne oprócz samego suszu uzupełnienie rytuału picia herbaty paragwajskiej. Najaważniejszymi są tykwa i bombilla.
Yerba mate, czyli popularny w Ameryce Południowej napój energetyzujący, robi coraz większą furorę na świecie. Od wielu lat jest też bardzo znany polskim entuzjastom. Rytuał picia yerba mate nieodłącznie związany jest z odpowiednimi akcesoriami. Wśród pierwotnych indian Guarani były to tykwa, czyli wydrążony w środku i wysuszony owoc dyni argentyńskiej, służący jako naczynie oraz bambusowa słomka (bombilla), pełniąca rolę filtra do odsączania przygotowanego naparu z ostrokrzewu paragwajskiego.
Yerba mate zielona... Kilka lat temu praktycznie się o niej nie mówiło. I chociaż prawie każdy, kto miał do czynienia z herbatą paragwajską musiał się z nią zetknąć, to była ona prawie anonimowa. Królowały wówczas oryginalnie pakowane w Ameryce Południowej marki argentyńskie i paragwajskie. Yerba mate green była spotykana jedynie w tradycyjnych sklepach z herbatami jako ciekawostka. Sporządzano na jej bazie aromatyczne mikstury, ale miało to wtedy wymiar marginalny.
Zapewne większość z Was miała już do czynienia z argentyńską yerba mate w opakowaniu o kolorze polskiej flagi. Jakie są jej początki i dlaczego kojarzona jest z Polską? O tym dowiecie się z tego artykułu.
Wszyscy zwolennicy Yerba Mate, regularnie spożywający ten napój, zauważają u siebie utratę wagi. Czy jest to więc dobry środek, który sprzyja odchudzaniu? Jak najbardziej! Wpływa on korzystnie na organizm człowieka pod kilkoma co najmniej względami.